Rady dobrych ludzi


27 maja 2019, 08:01

Nie będe ukrywać urodziłam przez cesarkę. I to nie dlatego żeby się nie męczyć. Ja byłam nastawiona na poród naturalny i bardzo tego chciałam. No niestety brak postępów w porodzie spowodował decyzje o cesarce.

Chętnie powiedziałam bym teraz tej babie co gadała że cesarka to puście na łatwiznę co ty babo piepszysz. Niestety prawda jest taka że boli jak cholera. Nie ma co zgrywać twardzielki i zaciskać zęby. Ja miałam momenty ze płakałam z bólu szczególnie przy schodzeniu z łożka. Łóżko wysokie i brak możliwości regulacji.

No ale moja mała się urodziła zdrowa. No tak mi się wydawało ale to w drugim poście.

Co mnie najbardziej denerwuje? Wiadomo po ciąży zostaje brzuch potrzeba czasu na to żeby zniknął. Mój chłopak naszczęscie nic nie mówił na temat  tego jak wygładam. Zresztą spróbował by.Rozumiał że mi ciężko że jestem zmęczona. Ale komentarz jednego znajomego chyba dwa tygodnie po porodzie że co ja że nadal mam taki brzuch że wzieła bym się za siebie. Osz ty hu.. pomyslałam. Powiedziałam żeby się odbierdolił. Szczerze mnie też denerwuje jak mam gorszy dzień ten brzuch. Ale zaraz sobie patrze na moją córeczkę i jestem z niego dumna i z tej blizny też. Przez 9 miesięcy  była w nim moja córeczka i ma prawo wygładać jak wygłada a jak się komuś nie podoba to  niech nie patrzy.

Kolejne co mnie wkurzyło to czepianie się mojej babci że chodzę w leginsach albo w dresach. No nie ukrywajmy jest ta rana jeszcze nie dokońca zagojona. I poprostu dzinsy by mi uwierały a i nie mogę się jeszcze w nie zmieścić.

Ale najbardziej mnie zabolało to jak usłyszałam od starej baby że to napewno moja wina że malutka ma tą wadę. Ja wiem że ona z tego wyrośnie i że to nic poważnego już jest  i tak dużo lepiej. Najpierw zaciskałam zęby jak prawila mi morały że dziecko pewnie nie może nie raz usnać bo żle karmie albo coś złego jej. I  zaczeła mi wyliczac czego nie powinnam jeść.  Ale jak mi wyjechała że to pewnie moja wina że mała jest chora wtedy nie wytrzymalam. Kazałam się babcie odpierdolić i żeby zajeła się swoim życiem. Wróciłam do domu cała zapłakana. Sama zaczełam się zastanawiać czy to naprawdę nie moja wina. Ale przecież brałam witamini nie piłam nie paliłam. Aż zadzwoniła moją przyjaciółka powiedziała że mam się ku.. wziąść w garść a starego mohera olać bo pewnie nia ma własnego życia i żyje cudzym.

Więc dziewczyny nie przejmowac się złośliwymi  uwagami. Nie jesteśmy idealne po porodzie. taka prawda a jak macie zły dzień i przejmujecie się tym brzuchem i że jeszcze tyle kilogramów do zgubienia wam zostało to spójszcie na wasze śpiące maleństwo.A ci co komentują to najwidoczniej wam zazdroszczą bo pewnie wygładaly o wiele gorzej od was

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz