16 czerwca 2019, 21:27
Zamiast się cieszyć że któs nam wziął na chwile dziecko to my się zamartwiamy czy wszystko ok czy nie płacze. Zawsze się dziwiłam mojej bratowej że nie może się wyluzować podczas wyjścia bez dzieci. Za pierszym razem potrafiła co chwilę dzwonić czy wszystko ok teraz za trzecim dzieckiem dała sobie juz na wstrzymanie. Tak samo moja ś.p przyjaciółka też tak przeżywała. Teraz się wszystko zmieniło bo sama mama zostałam. I co? Dzisiaj postanowilam wykorzystać że chłopak jest w domu ( co nie jest łatwe u strażaka osp tym bardziej przy takich pogodach).i wziąść sobie kąpiel bez małej.A pomyslałam sobie wkońcu sobie poleżysz w wannie bez asysty dziecka odpoczniesz zrelaksujesz się. I co? Dupa cała kąpiel myślałam czy nie płacze czy się nie obudziła. No cóż chyba takie już jesteśmy.